Kilka słów na wstęp:

Imię:
Adam

WIek :
24

Coś o Sobie:
Jestem dość nietypowym, jak na te niesamowicie patologiczne czasy, młodym człowiekiem! Jestem  silnie uzależniony od komputera (serio, gdybym mógł , tobym wyszedł  za niego za mąż; czekam, może dożyję czasów, gdy humanoidy będą powszechne i inteligentne, to sobie kupię jednego, zaprogramuję odpowiednio i będę z nim sobie żyć - po co komu kobiety ? ).
Ale komu chciałoby się czytać o moich dziwactwach... Nie o to tu chodzi przecie!
Studiuję , dobrze mi idzie w miarę, lubię naukę ogólnie, chociaż niektórzy Profesorowie  są jak wyjątkowo wielkie wrzody na pośladach. W wolnym czasie słucham muzyki (heavy metalu głównie, nie pogardzę thrashem albo hard rockiem , lub też Rapem ) i albo naparzam potworki w metinie, albo idę na siłke . Wieczorami , nie często chodzę na browar czy LOLKA .

A, no i czasami za dużo ględzę.

Ile czasu jestem w stanie poświęcić na grę:
Ile będzie trzeba - Nauki nie mam. A i w nocy spać się nie da, no to sobie siedzę bezproduktywnie.

Co Zamierzam robić jako Game Master:
Będę Strażnikiem Teksasu, tylko że no, takim w stylu wschodnim! Ktoś musi patrolować rubieże Imperium w poszukiwaniu ludzi wyjętych spod prawa i skazywać ich na banicję, sami raczej na siebie nie doniosą. W wyłapywaniu łamaczy regulaminu jestem całkiem skuteczny, na pewnym prywatnym serwerze byłam top1 "wrogów publicznych", no bo jak śmiałem elytkę serwerową zgłaszać.

Ale no, nie samymi banami człowiek żyje - trzeba będzie odpowiednio zadbać o rozrywkę graczy, organizując jakieś fikuśne eventy i konkursy, ażeby nam się nie znudzili i nie uciekli do konkurencji... W miarę możliwości trzeba też ludziom pomagać, jak mają jakiś problem, stanowisko jednak zobowiązuje i powinniśmy być jakimś oparciem dla społeczności serwerowej.

Wbrew pozorom to nie jest tak różowo, jak się wydaje - do znaczka nad łebkiem postaci się to nie sprowadza


Czy byłem już Game Masterem:
Nie byłem, zawsze wołali, że na GM chcą pełnoletnich (choć z moderatorami nie mieli takich problemów), albo wybierali krewnych i znajomych (a to zwykle sprowadza się do katastrofy). Miesiąc temu skończyłem 24 lata  wiec nie stoi już mi na przeszkodzie, żeby wysyłać podańka w rekrutacjach! Z brakiem umiejętności nie będzie problemu - szybko się uczę i wystarczy mi coś raz pokazać, żebym to załapał .


Dlaczego chce zostać Game Masterem:
Z czterech powodów:
-mam czas - mnóstwo czasu, tak to jest, jak się nie ma własnego życia (: D), więc mogę pilnować porządku w sumie przez cały Boży dzień (i część nocy);
-umiem pracować w zespole - byłem w zespołach trzech różnych serwerów, chociaż moje podrygi tam ograniczały się do moderowania konkretnych działów na forach. Szło mi to nieźle, potrafiłem się dogadać z przełożonymi i innymi teamlerami, z kontaktem nigdy nie było problemów.
Jak czegoś nie wiem - pytam, nie waham się, bo jeszcze coś zepsuję i będzie potem problem;
posiadam odpowiednie cechy charakteru, takie jak:
- opanowanie - nie przeklinam, nie obrażam ludzi, rozmawiam na luzie, spokojnie, nie okazuję zdenerwowania, a przy tym nie widać, żebym jakoś sztucznie silił się na spokój;
- cierpliwość - mogę tłumaczyć coś kilkanaście razy, łopatologicznie, żeby odbiorca zrozumiał, w razie czego powtarzam jeszcze raz, używając najmniej skomplikowanego języka, jak tylko się da. Niestraszne mi również odpowiadanie na 24224234 takich samych pytań (np. najbardziej popularne: "jest event?/kiedy event?/gdzie event?");
- dokładność - nie robię czegoś "naser mater", żeby tylko zrobić i zacząć coś innego. Jeśli się czegoś podejmuję, to wykonuję to rzetelnie i do samego końca. Jeśli coś nie jest dopięte na ostatni guzik - ślęczę nad tym, dopóki nie będzie porządnie;
- bezstronność - nigdy nie faworyzowałem jakiegokolwiek użytkownika na forach, które moderowałem (więc niektórzy mieli mi to za złe, bo liczyli na taryfkę ulgową, a tu masz). Każdy obrywał tak samo, jeśli coś przeskrobał - nie patrzyłem, czy to brat admina (akurat), ktoś z moich znajomych czy ktoś zupełnie mi obcy. Robota to robota, więc nie powinno się jej mieszać z życiem prywatnym.
- wytrzymałość umysłowa - stres nigdy nie był dla mnie problemem, ataki rozzłoszczonej tłuszczy również. Wielokrotnie doświadczałem takich słownych ataków podczas kariery moderatora (a również i w grze, w końcu jak hejtować, to wszędzie). Czekałem, aż tłumik się wyszaleje, a potem spokojnie zgłaszałem albo wlepiałem ostrzeżenia. Obraza, obraza, wulgaryzmy, obraza. Odstrzeliłem tak mnóstwo osób >: D
-kreatywność - przyda się do wymyślania różnych konkursów chociażby, w końcu ile można żyć samym oxem albo zuo?
ręce same rwą się do roboty - mam chęci i zapał do pracy. Wystarczy przeszkolenie i mogę ruszać do boju!

                                                                                                                                         Przyszły [GM]mierzwa     ;]

Ostatnio edytowany przez mierzwa (27-12-2013 18:47:28)